Follow my blog with Bloglovin

sobota, 19 kwietnia 2014

Sernik z kokosem


Dzisiaj chciałabym się podzielić z wami jeszcze jednym przepisem na sernik z kokosem. Jest idealny na wszelkie uroczystości, ale także jako zwykły codzienny wypiek. 

Masa sernikowa:

- 1 kg białego sera twarogowego
- 3/4 kostki masła
- 5 jajek
- 2 budynie w proszku (najlepiej waniliowe lub śmietankowe)
- laska wanilii 
- szklanka cukru 
- kandyzowana skórka pomarańcza

Przygotowanie: W tym przypadku polecam używać normalnego sera białego, nie gotowych mas do serników. Taki ser należy zmielić. W garnku rozpuścić masło. W tym samym czasie oddzielić białka od żółtek. Żółtka należy utrzeć z cukrem, a białka odstawić, bo na końcu trzeba ubić z nich pianę. Gdy roztopione masło trochę przestygnie wlewamy je do zmielonego sera i mieszamy. Następnie dodajmy także utarte żółtka. Teraz można ubić sztywną pianę z białek (z łyżeczką soli), które także dodajemy do masy serowej. Wsypujemy również do niej budynie. Na samym końcu do smaku możemy dołożyć wanilię oraz skórkę pomarańczową. Można również rodzynki.

Ponadto można zrobić sernik na spodzie z kruchego ciasta, ale to zależy od tego co kto lubi. Sernik pieczemy w temperaturze 170 st. C przez ok 35 minut, po czym wyciągamy i przekładamy na niego beze z kokosem, o której napiszę teraz.

Kokos na sernik:

- 3 białka
- 300 g wiórek kokosowych
- 1/2 szklanki cukru pudru

Białka ubijamy na sztywną pianę, następnie wsypujemy cukier. Gdy już to zrobimy dodajemy wiórki i delikatnie mieszamy.
Nakładamy tak przygotowany kokos na wyjęty sernik. Jednak na tym nie koniec. Całość ląduje znów w piekarniku i pieczemy jeszcze przez 20 - 25 minut. Sernik musi się nam ściąć, a kokos na wierzchu zarumienić.




Wielkanocne Smaki - edycja IV

piątek, 18 kwietnia 2014

Babka piaskowa


Babka drożdżowa to jedno, ale ja szczerze wolę piaskową. Tak więc nie mogłam się powstrzymać, żeby zrobić i taką.

Składniki:

- 1/2 kostki masła
- 1/2 kostki margaryny
- szklanka cukru
- opakowanie cukru waniliowe
- 4 jajka
- 3/4 szklanki mąki ziemniaczanej
- szklanka mąki pszennej
- łyżka proszku do pieczenia
- kandyzowana skórka pomarańczowa
- aromat pomarańczowy

Przygotowanie: zaczynamy od utarcia masła i margaryny z cukrem. Gdy uzyskamy jednolitą masę zaczynamy na przemian dodawać jajka i mąkę (najlepiej jest  razem wymieszać obie mąki i proszek do pieczenia). Po połączeniu się wszystkich składników możemy dodać cukier waniliowy, aromat pomarańczowy oraz skórkę pomarańczową.

Przekładamy do foremki i wkładamy babkę do piekarnika nagrzanego do 150 st. C. Pieczemy babkę przez ok. 40 minut. Jednak oczywiście czas pieczenia możemy modyfikować odpowiednio od naszego uznania.









Wielkanocne Smaki - edycja IV

Mazurek z mlekiem skondensowanym


Wielkanoc ma to do siebie, że chyba ciężko wyobrazić ją sobie bez mazurka. Chociaż każdy ma na niego inny przepis i wizję to bez wątpienia jest pyszny. W tym roku zdecydowałam się na mazurka z mlekiem skondensowanym i w formie okrągłej.

I. CIASTO:

- ok. 350 g mąki pszennej
- 3/4 kostki miękkiego masła
- 150 g cukru
- 3 żółtka
- 3 łyżki kwaśnej śmietany
- paczka cukru waniliowego
- łyżeczka proszku do pieczenia

Przygotowanie: Na stolnicę wysypujemy mąkę, cukier, cukier waniliowy, proszek do pieczenia. Robimy po środku małe zagłębienie,  do którego wrzucamy masło, żółtka oraz dodajemy śmietanę. Gdy już wszystko przygotujemy, zaczynamy wyrabianie ciasta.  Gotowe już ciasto wkładamy do lodówki na około godzinę.

Schłodzone już ciasto przekładamy do foremki. Z części ciasta robimy także dowolne boki mazurka, żeby można było wypełnić go następnie masą. Spód mazurka pieczemy z obciążnikami przez 20 minut, a następnie przez 15 już bez nich, aż się zarumieni. Temperatura w jakiej pieczemy to ok. 180 st C. Najważniejsze jest, żeby ciasto nie zmieniło nam kształtu.

II. MASA:

- puszka mleka skondensowanego
- 1 łyżka miodu
- 2 łyżki masła

Przygotowanie: Do garnka wlewamy mleko i zaczynamy gotować. Dodajemy następnie masło i miód. Nie przerywając mieszania mleko gotuje przez dobrą chwilę. Musi oni zmienić kolor na brązowy i bardzo gęstnieć. Tak przygotowaną masę wykładamy na upieczony spód.

Wierzch możemy ozdobić dowolnie. Ja tym razem wybrałam płatki migdałowe i suszoną żurawinę, z których wykonałam piękne kwiaty.



Wielkanocne Smaki - edycja IV

Babka drożdżowa


I wreszcie pierwszy wielkanocny przepis. Jednak na nim dziś się nie skończy. Zaczynamy od tradycyjnej drożdżowej babki.

Składniki:

- 25 g drożdży
- ok. 500 g mąki
- 1/2 kostki masła
- szklanka mleka
- ok. 200 g cukru
- garść rodzynek

Przygotowanie:

Do miski dajemy pokruszone drożdże, łyżkę cukru i czekamy, aż drożdże rozpuszczą się pod wpływem cukru. Gdy tak się stanie dodaje połowę  mleka, ale musi być ono ciepłe. Następnie wsypujemy łyżkę mąki i mieszamy. Tak przygotowany rozczyn odkładamy do wyrośnięcia na 15 - 20 minut w ciepłe miejsce.
Po tym czasie dodajemy do niego resztę mąki i cukru. Mleko podgrzewamy i dokładamy do niego masło, żeby się rozpuściło. Wlewamy mieszankę mleczno - maślaną do całości. Wsypujemy również rodzynki. Zaczynamy wyrabianie ciasta, aż stanie się zwarte i elastyczne. Gotowe ciasto musimy odłożyć do wyrośnięcia. W ciepłym miejscu powinno spędzić ok. godziny lub dłużej. Powinno podwoić swoją objętość.

Wyrośnięte już ciasto zarabiamy dosłownie przez sekundkę i przekładamy do formy na babkę. Pieczemy w temperaturze ok. 170 st C przez 30 minut lub dłużej jeśli będziemy widzieć, że babka tego potrzebuje.

Gotową już babkę możemy ozdobić lukrem i skórką pomarańczową.;)





Wielkanocne Smaki - edycja IV



środa, 16 kwietnia 2014

Waniliowe Cupcake'i


  Święta coraz bliżej i bliżej. Jednak świątecznymi wypiekami planuje zająć się w piątek. Nie zmienia to faktu, że wczoraj nie mogłam się powstrzymać, żeby czegoś nie upiec. Takie moje  małe uzależnienie... Pieczenie cupcake'ów jest chyba jedną z przyjemniejszych rzeczy.

CIASTO:
- kostka masła lub margaryny
- 4 jajka
- ok. 250 g mąki
- 150 g cukru
- laska wanilii
- 1/2 szklanki mleka
- łyżeczka proszku do pieczenia
- łyżeczka sody oczyszczonej

Ciasto jest naprawdę proste. Masło lub margarynę ucieramy razem z cukrem na puszysty krem. Następnie dodajemy pojedynczo jajka i miksujemy, aż składniki się połączą. Gdy tak się już stanie wsypujemy mąkę, proszek do pieczenia i sodę. W tej chwili możemy zając się naszą wanilią, rozcinamy ją wzdłuż i delikatnie nożem wybieramy jej środek i dodajemy do ciasta. Ostatnim elementem jaki musimy dodać jest mleko. Wlewamy je do ciasta, jeśli jednak ciasto stałoby się za rzadkie dodajemy po prostu więcej mąki.
Tak przygotowanego ciasto przekładamy do foremki na muffinki wyłożonej papilotkami. Pieczemy w temperaturze 170 st. C przez ok 15 minutek.


MASA:
- kostka masła
- ok. 300 g cukru pudru
- opakowanie cukru waniliowego
- ok. 5 łyżek mleka

Zaczynamy od ucierania miękkiego masła z 1/3 cukru pudru. Po połączeniu się składników dodajemy 2 łyżki mleka. Następnie dodajemy kolejne porcje cukru pudru i cukier waniliowy, a także mleko. Gdy uzyskamy gęstą i puszystą masę możemy zakończyć miksowanie. Teraz spokojnie możemy ozdobić masą nasze babeczki. 








sobota, 12 kwietnia 2014

Tarta jabłkowa



 Niestety znów zaniedbałam troszkę mojego bloga. Jednak myślę, że zbliżające się święta pozwolą mi to w pełni nadrobić, ponieważ za kilka dni trzeba będzie wziąć się już za wielkanocne wypieki. Aczkolwiek o nich w kolejnych postach. Dzisiaj będę pisała o pysznej tarcie z jabłkami i bezą. Tym razem podam także inny przepis na kruche ciasto, niż to które wykonuje zazwyczaj.

CIASTO:

- ok. 350 g mąki pszennej
- 3/4 kostki miękkiego masła
- 150 g cukru
- 3 żółtka (jednak białka odkładamy do miseczki, gdyż zrobimy z nich bezę)
- 3 łyżki kwaśnej śmietany
- paczka cukru waniliowego
- łyżeczka proszku do pieczenia

Ciasto jest bardzo proste w wykonaniu. Na stolnicę wysypujemy mąkę, cukier, cukier waniliowy, proszek do pieczenia. Robimy po środku małe zagłębienie,  do którego wrzucamy masło, żółtka oraz dodajemy śmietanę. Jeśli upewnimy się, że na stolnicy znalazły się wszystkie składniki możemy brać się za wyrabianie ciasta. Istnieje oczywiście możliwość wyrobienia ciasta w robocie, ale zrobienie tego ręcznie jest chyba dużo przyjemniejsze, przynajmniej dla mnie.  Gotowe już ciasto wkładamy do lodówki, aby jednak trochę stwardniało. W tym czasie możemy przygotować nadzienie do naszej tarty w postaci jabłek.

Ciasto przekładamy do formy na tarty i podpiekamy z obciążnikami przez ok. 15 minut w temperaturze 175 st. C.

NADZIENIE TARTY:

- 5 średnich jabłek
- paczka cukru waniliowego
- 1/2 szklanki cukru
- cynamon do smaku
- orzechy włoskie

Jabłka obieramy ze skórki i kroimy w dowolny sposób. Wrzucamy do garnka, a następnie zasypujemy cukrem. Dusimy jabłka przez ok. 20 minut. Nie musimy dodawać do nich ani wody ani niczego innego, wystarczy sam cukier. Możemy jedynie dosypać do smaku cynamonu, ale to zależy od tego co kto lubi. Gdy jabłka nam już zmiękną, odlewamy od nich nadmiar syropu jaki się wytworzył podczas ich gotowania. Przekładamy je na podpieczone ciasto. Jeśli mamy ochotę możemy posypać ich wierzch odrobiną orzechów włoskich.
Tym razem tarta w tej postaci ponownie ląduje w piekarniku i w tej samej temperaturze podpiekamy kolejne 10 minutek.
Czas ten wykorzystujemy na przygotowanie ukoronowania naszej tarty czyli bezy.

BEZA:

- 3 białka
- ok. 200 g cukru pudru
- szczypta soli
- łyżeczka soku z cytryny

Białka ubijamy na sztywną pianę z dodatkiem soli i soku z cytryny. Jednak musimy je naprawdę solidnie ubić. Gdy uzyskamy już taką pianę zaczynamy dodawać porcjami cukier puder. Aczkolwiek musimy pamiętać, że po dodaniu już całości cukru, beza nie może być za płynna. Najlepiej jest wziąć jej trochę na łyżeczkę i zobaczyć czy będzie się jej trzymała, czy całkowicie sama z niej spłynie. Jeśli by się zdarzyło że jest za rzadka dodajemy po prostu ekstra cukru pudru. Chodzi nam o uzyskanie gęstej, lepkiej i szklistej bezy.
Taką bezę przekładamy na naszą tartę. Tym razem już po raz ostatni cała tarta trafia ponownie do piekarnika. Temperaturę możemy zmniejszyć do 170 st. C. Pieczemy ją ok 10 - 15 minut. Beza musi się ślicznie zarumienić i zacząć być krucha.
Jednak musimy pamiętać, że już po wyjęciu jej z piekarnika, beza dodatkowo stanie się bardziej krucha, więc nie mamy czym się martwić.