Follow my blog with Bloglovin

wtorek, 11 lutego 2014

Tort śmietankowo-czekoladowy z wiśniami



  Niestety ostatnio nie miałam czasu, aby na spokojnie coś upiec i zamieścić na blogu, jednak dzisiaj nadrobiłam to chociaż w małym stopniu. W planach był zwykły biszkopt z owocami, a jednak przerodził się w tort z wiśniami.

Biszkopt:

- 9 jajek
- 9 łyżek cukru i bułki tartej
- łyżka mąki pszennej
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia

Od razu zaznaczam, że w składnikach wszystko się zgadza, gdyż od dłuższego czasu miejsce mąki w biszkopcie zajęła u mnie bułka tarta, która jest według mnie gwarantem perfekcyjnego biszkopta. Każdy kto się podjął chociaż raz w życiu pieczenia tego z pozoru łatwego ciasta, wie jednak że upieczenie naprawdę dobrego biszkoptu nie jest prostą  sprawą.
Na samym początku musimy rozdzielić białka od żółtek. Do żółtek dodajemy cukier i ucieramy, aż uzyskamy puszystą i kremową masę. W osobnej misce na sztywną pianę ubijamy białka (ze szczyptą soli i odrobiną soku z cytryny), którą po ubiciu delikatnie mieszamy z utartymi już żółtkami. Najlepiej wykonać tą czynność ręcznie, ale po wymieszaniu spokojnie możemy sięgnąć znów po mikser. Do gotowej masy jajecznej dodajemy wszystkie sypkie składniki - bułkę tartą, mąkę i proszek do pieczenia. Nasz biszkopt trafią do tortownicy, jednak smarujemy tylko spód blaszki i posypujemy mąką. Pozwala to na zachowanie odpowiedniego kształtu ciasta, która się nam nie skurczy odchodząc od brzegów.
Biszkopt pieczemy przez ok. 25 w temperaturze bliskiej 190 st. C. Jednak musimy pamiętać, żeby nie zaglądać do ciasta w trakcie pieczenia pod żadnym pozorem!! Jeśli byśmy to zrobili to cała praca poszłaby na marne, biszkopt po prostu by nam całkowicie opadł. Niestety jest to ciasto, które wymaga szczególnej troski. Kiedy ciasto będzie już upieczone (powinno być ładnie zarumienione i podrośnięte), wyłączamy piekarnik, zostawiając w środku naszego biszkopta, nie otwierając jednak przez parę minut nadal drzwiczek. Dopiero po chwili możemy je lekko uchylić i pozwolić ciastu stopniowo zmniejszać swoją temperaturę. Wszystko to służy zabezpieczeniu biszkoptu przed całkowitym opadnięciem. Jeśli widzimy, że już mu nic nie grozi i nie opada, możemy go spokojnie wyciągnąć i odstawić do przestygnięcia. Zimny kroimy na równe blaty.

Jeśli ktoś by chciał zrobić mniejsze ciasto, to wystarczy tylko zachować odpowiednie proporcję, np. 5 jajek, 5 łyżek bułki tartej, 5 łyżek cukru, łyżka mąki itd. 

Masa:

- 500 g serka mascarpone
- 1/2 kostki miękkiego masła
- 3/4 szklanki cukru
- 200 ml śmietanki tortowej (36 %)
- 2 łyżki gorzkiego kakao

Masa jest bardzo prosta. W jednej misce ucieramy masło z cukrem, a w innej ubijamy śmietankę. Do utartego masła porcjami dodajemy serek mascarpone, a następnie ubitą śmietankę. Oddzielamy 1/3 masy i dodajemy do niej kakao. Więc uzyskamy masę kakaową i śmietankową, którymi przekładami nasz biszkopt. Zostawiamy jednak trochę tej śmietankowej, gdyż nią możemy ozdobić nasz tort z zewnątrz. Na wierzchu robimy wkoło małe rozetki i ozdabiamy kandyzowanymi wiśniami.








4 komentarze:

  1. Wygląda bardzo apetycznie! :)
    Z bułką tartą? Jeszcze nie próbowałam, ale wszystko przede mną :)!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gwarantuję, że bułka tarta w przypadku biszkoptu sprawdza się dużo lepiej od mąki. Wypróbowałam to już wiele razy i zawsze wychodzi.:) Tak więc polecam.:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Na jakiej wielkości formę jest ten przepis? Bo widzę, że jest sporo jajek :)
    Sama mam tortownicę o średnicy 30cm i zastanawiam się, jak powinnam przeliczać.

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja użyłam tutaj tortownicy 25 cm, ale myślę, że przy 30 cm można spokojne zachować taką samą ilość jajek. Wszystko zależy jednak też od rozmiaru jajek.

    W razie wątpliwości zawsze służę pomocą.;)

    OdpowiedzUsuń